Gdy chęć nieinterwencyjnej obserwacji świata zderzy się z rzeczywistością, którą można zastać w Iraku, Arabii Saudyjskiej i Pakistanie – efekt może być nieprzewidywalny. I właśnie o tej niejednoznaczności, o codzienności życia i o podróżowania po wspomnianych krajach, które na pozór są odległe nie tyle w sensie geograficznym, co od wyobrażenia o perfekcyjnym turystycznym kierunku – warto rozmawiać i pokazywać stan faktyczny.

Pan Podróżnik odpowiedział na zaproszenie Muzeum Gazowni Warszawskiej i w jej gościnnych progach, w ramach cyklicznej serii prelekcji z globtroterami, odbył spotkanie z widzami. Osią opowieści były jego wyjazdy do podróżniczych świętych Graali, gdzie sacrum miesza się z profanum. Czy warto pozbyć się uprzedzeń?


Prelekcja w Muzeum Gazowni Warszawskiej (c) panpodroznik.com

ODKRYWANIE NOWYCH ŚCIEŻEK

Jak złapać stopa i poprowadzić słynną kolorową ciężarówkę w Pakistanie? Czy warto dotrzeć do biblijnego raju, do miejsca śmierci najbardziej poszukiwanego terrorysty świata oraz na prawdziwą krawędź świata? W jaki sposób spotkanie z przemytnikami kamieni szlachetnych może uzupełnić historię rodzinną? Co łączy mięso z jaka w Karakorum, mięso z wielbłąda na pustyni niedaleko Rijadu i… karpia przyrządzanego na ulicy Bagdadu?

To tylko niektóre z kwestii, które zostały poruszone 12 czerwca 2025 r., podczas prelekcji Pana Podróżnika w Muzeum Gazowni Warszawskiej. A wszystko zaczęło się od… małego faux pas w zapowiedzi wydarzenia, która pojawiła się w mediach. Złapiecie pomyłkę? 😉


Na szczęście, później wszystko już poszło z górki… pomijając element małej nerwowości wynikającej z faktu, że Pan Podróżnik wylądował w Polsce 180 minut przed planowanym rozpoczęciem prelekcji – tym samym, wyścig z czasem, aby zdążyć do Muzeum Gazowni Warszawskiej na ustaloną wcześniej godzinę, nabrał nieco rumieńców. 🙂

Podczas dwugodzinnego spotkania z widzami, na ekranie – oraz w warstwie słownej – dominowała egzotyka i przygoda. Tuk-tuki, zwierzęta i wielobarwne ciężarówki na Szosie Karakorumskiej. Zabytki z Listy Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO, przelot samolotem ATR-72 nad ośmiotysięcznikiem, punkt łączenia trzech najwyższych pasm górskich świata. Piasek nad Morzem Arabskim i śniegi Nanga Parbat (8126 m n.p.m.).

Kurz i hałas, genialna kuchnia, tajemnicza dolina Hunza – wszystko to czekało na uczestników, niczym niezbędna pigułka podróżniczej wiedzy o Pakistanie.

Fairy Meadows i Nanga Parbat (c) panpodroznik.com

Solą podróży po tej części świata są spotkania z lokalnymi mieszkańcami: od południa Pakistanu i slumsów Karachi po himalajskie doliny na północy kraju. Pan Podróżnik próbował przekazać chociaż część z emocji, które towarzyszyły mu podczas jego wyjazdów do Pakistanu w 2023 i 2024 r. Krajobrazy urywające głowę przeplatały się ze storytellingiem, który pozwalał przenieść się do zadymionych kawiarni, do wnętrza pakistańskiej ciężarówki, na łąki Fairy Meadows pod ośmiotysięcznikiem.

Bonus? Zdjęcia i opowieści o starożytnych twierdzach, szlachetnych klejnotach oraz o drugiej najniebezpieczniejszej drodze świata.

Pakistan to kraj, który wymyka się racjonalnemu podsumowaniu turystycznemu. Niczym mikroświat w pigułce, stanowi zlepek zapachów, smaków i widoków budzących jednocześnie podziw i obrzydzenie, zadumę i złość, prowokujących do niemego zachwytu i głośnej irytacji. Całość podlana jest sosem bezpośredniości, uprzejmości, ciekawości, z wszechobecnym, wiszącym w powietrzu sloganem »Pakistan Zindabad!«.

Pan Podróżnik, prelekcja w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Wielobarwne oblicze Pakistanu (c) panpodroznik.com

TAJEMNICA, PUSTYNIA, KONIEC ŚWIATA

Publiczność zgromadzona w Muzeum Gazowni Warszawskiej przeżyła również – wraz z Panem Podróżnikiem – wirtualną eskapadę po rubieżach i słynnych miejscach w Arabii Saudyjskiej, od coraz bardziej kosmopolitycznego Rijadu, poprzez pustynię i punkt Edge of the World, skończywszy na miastach rozpalających wyobraźnię: Medynie (otwartej dla turystów nie będących wyznawcami Mahometa) i najświętszym miejscu islamu, jakim jest Mekka.

Czy to kierunek „dla straceńców”, którzy gotowi są zaryzykować życie i zdrowie w imię poznawania nowego zakątka świata? Pan Podróżnik podczas prelekcji, pokazując zdjęcia i filmy z Arabii Saudyjskiej, próbował odczarować ten błędny pogląd.

Arabia Saudyjska przechodzi w ostatnich latach błyskawiczną transformację z pozycji jednego z najtrudniejszych do odwiedzenia krajów (wiza, warunki) do miana miejsca, które zaczyna powoli ścigać się z Dubajem na rozmach międzynarodowych projektów, otwierając się jednocześnie na turystykę zorganizowaną i indywidualną.

Pan Podróżnik, prelekcja w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Arabia Saudyjska podczas prelekcji w Muzeum Gazowni Warszawskiej (c) panpodroznik.com
Arabia Saudyjska (c) Krzysztof Stypułkowski, panpodroznik.com

Co z Irakiem? Cóż, okazało się, że opowieści o Pakistanie oraz Arabii Saudyjskiej (i pytania z sali) zajęły w komplecie czas przeznaczony na to spotkanie podróżnicze – i najzwyczajniej w świecie zabrakło już przestrzeni, aby zabrać widzów do tego fascynującego kraju.

Być może to znak, który wskazuje na konieczność zorganizowania kolejnego spotkania-slajdowiska podróżniczego, którego głównym bohaterem będzie właśnie Irak. Idea jest zacna, czas pokaże, czy uda się zrealizować ten pomysł 🙂

Pan Podróżnik dziękuje Muzeum Gazowni Warszawskiej za zaproszenie do podzielenia się swoimi wrażeniami z podróży! A wszystkich tych, którzy nie dotarli na spotkanie, zapraszam do przeczytania sążnistego reportażu z Pakistanu, który został opublikowany → tutaj.

Prelekcja w Muzeum Gazowni Warszawskiej (c) panpodroznik.com

Komentowanie jest wyłączone.

Exit mobile version