Jeżeli coś się sprawdza, warto to powtórzyć! Po ubiegłorocznym sukcesie współpracy dwóch regionów Polski (Mazury i Śląskie), hasło „w kooperacji siła” ponownie mogło wybrzmieć na południu i północnym wschodzie naszego kraju. Idea? Śląskie organizuje dużą akcję promocyjną na Mazurach, a Mazury – na Śląsku. Pan Podróżnik wybrał się razem ze swoimi przyjaciółmi do Krainy Wielkich Jezior, aby w trakcie wakacyjnego tygodnia, przebywając na lądzie, na wodzie i w wodzie przekonać się na własne oczy, że taki pomysł to strzał w promocyjną, turystyczną dziesiątkę.


Śląskie i Mazury? Bliskie z natury! (c) Bart Bandoła

WSPÓŁPRACA

Pomysł jest genialny w swojej prostocie: skoro dwa regiony – na pozór bardzo odmienne – mają wiele cech wspólnych, dlaczego nie spróbować (używając młodzieżowego terminu) crossować swoje zalety, zachęcając wzajemnie swoich mieszkańców i odwiedzających dany region turystów do wizyty „u sąsiada”? Włodarze Mazur i Śląskiego mają doświadczenie w tego typu wspólnych działaniach – i w tegoroczne wakacje postanowili kolejny raz połączyć swoje siły.

Podczas upalnego, sierpniowego tygodnia, Pan Podróżnik na zaproszenie Śląskiej Organizacji Turystycznej przebywał na Mazurach, biorąc udział w licznych koncertach, konkursach i innych działaniach, które niektórzy nazwali „śląską inwazją nad jeziorami”. Na promenadzie w Mikołajkach wyrosło prawdziwe śląskie miasteczko promocyjne, które nie pozwalało turystom i mieszkańcom żeglarskiej stolicy Polski na chwilę wytchnienia: swoje namioty rozstawiła m.in. Jura Krakowsko-Częstochowska, Śląsk Cieszyński, Kraina Górnej Odry, Slaskie.travel, Beskidy i Szlak Kulinarny Śląskie Smaki.

Jednym z głównych zwolenników takiej współpracy jest Adam Wawoczny, prezes zarządu Śląskiej Organizacji Turystycznej, który razem z Panem Podróżnikiem spędził ten czas w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich.

– Nie od dziś wiemy, że województwo warmińsko-mazurskie jest corocznie odwiedzane przez dziesiątki tysięcy naszych rodaków, stanowiąc jeden z najpopularniejszych krajowych kierunków wyjazdów turystycznych. Zdajemy sobie sprawę z możliwości wzajemnej korzyści związanej ze wspólnych działaniami turystycznymi – i jako województwo śląskie, chcemy z tego potencjału skorzystać.

Adam Wawoczny, prezes Zarządu Śląskiej Organizacji Turystycznej

Na specjalnie zaprojektowanej scenie codziennie występował legendarny Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”, na co dzień koncertujący na wielkich, światowych scenach – w trakcie swojej siedemdziesięcioletniej historii odwiedził w ramach licznych tournée 44 państwa, w tym tak odległe jak Algieria, Japonia, Kanada, Mongolia czy Nowa Zelandia.

Występy zespołu Śląsk (c) Miasto Mikołajki, mikolajki.eu

RATOWNICY, PSY, SZKOLENIA, ZABAWA

Podczas kilkudniowej akcji promocyjnej „pełne ręce roboty” mieli ratownicy z Grupy Jurajskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego – na szczęście nie chodziło o interwencje i pomoc turystom, lecz o pokazy umiejętności psów GOPRu.

Coś dla siebie mogli znaleźć również wielbiciele aktywnego wypoczynku: dla tych, którzy zamiast podziwiać wyszkolenie psów ratowniczych woleli zmierzyć się ze ścianką wspinaczkową, specjalnie postawiona konstrukcja, pod czujnym okiem instruktorów GOPR pozwalała na spojrzenie na promenadę w Mikołajkach z góry.

Grupa Jurajska GOPR w akcji (c) Miasto Mikołajki, mikolajki.eu

GASTRO–PRZYJEMNOŚCI

Prawdziwa śląska kuchnia w sercu Mazur? Dzięki codziennym pokazom kulinarnym Michała Bałazego, (który na swoim koncie ma m.in. przyrządzanie potraw na przyjęciu z okazji diamentowego jubileuszu Królowej Elżbiety II) mieszkańcy Mikołajek oraz turyści, którzy odwiedzili to mazurskie miasto, mogli nauczyć się przygotowywania potraw charakterystycznych dla tego regionu Polski.

Żur, wodzionka, rolada, karminadle, kluski śląskie, szałot, hekele – potrawy były nie tylko przygotowywane na żywo podczas pokazów, ale dostępne do spróbowania – dużym powodzeniem cieszył się również foodtrack Śląskie Smaki, gdzie można było zakupić specjały kuchni śląskiej. Rolada + kapusta modra + kluski, całość z widokiem na mazurskie jeziora? Dla wielu obecnych było to nowe doświadczenie, które szybko zmieniało się w pytania, czy można zakupić dodatkową porcję, już „na wynos” 😉

Pan Podróżnik zapytał o to Agnieszkę Sikorską, Dyrektor Biura Śląskiej Organizacji Turystycznej:

– Nie jesteśmy zaskoczeni tym, że mieszkańcy Mikołajek i turyści tak chętnie gromadzili się przy naszym foodtracku. Wiemy, co przygotowujemy: nasze dania są po prostu smaczne, a dla wielu osób mogą być pierwszym bezpośrednim kontaktem z bogatą śląską kuchnią.

Agnieszka Sikorska, Dyrektor Biura Śląskiej Organizacji Turystycznej
Michał Bałazy w akcji + specjały śląskiej kuchni (c) Miasto Mikołajki, Śląsk Cieszyński

W WODZIE I NA WODZIE

Interesującym elementem akcji promującej Śląskie na Mazurach był rejs jachtem (oznaczonym flagami i logotypami śląskich atrakcji turystycznych) po Wielkich Jeziorach Mazurskich. Pan Podróżnik miał okazję przemierzyć ze swoimi śląskimi przyjaciółmi, pod wodzą kapitana Adama Wawocznego, nie tylko wodny szlak nieopodal Mikołajek, ale praktycznie całe Mazury na trasie południe-północ do Węgorzewa.

Efektem akcji promocyjnej „Śląskie Mazury – bliskie z natury” (oraz rejsu) było również spontaniczne powstanie klipu, pokazującego podjęte działania.

https://panpodroznik.com/wp-content/uploads/FilmSlaskMazury.mp4
Śląsk na Mazurach (c) panpodroznik.com

Organizatorem akcji promocyjnej „Śląskie – Mazury bliskie z natury” była Śląska Organizacja Turystyczna. Pan Podróżnik dziękuje za zaproszenie do udziału w wyjeździe.


Komentowanie jest wyłączone.

Exit mobile version