Tag

edukacja

Browsing

Jeżeli gdyńskie Kolosy (czyli Ogólnopolskie Spotkania Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów) są odpowiednikiem Oscarów w polskim świecie travel-eksploracyjnym, to październikowe Krakowskie Spotkania Podróżników są ich prologiem lub suplementem – w zależności od tego, jak na to spojrzymy. Janusz Janowski, czyli twórca Kolosów, połączył swoje siły z ekipą Centrum Kultury „Dworek Białoprądnicki”, czego efektem jest trzydniowy festiwal w dawnej stolicy Polski. Prelegentami są podróżnicy, żeglarze i alpiniści, którzy już przedstawiali swoje opowieści na Kolosach – co nie oznacza, że prezentowane prelekcje są takie same jak na „głównej”, gdyńskiej scenie.

Założenie krakowskich spotkań jest proste: to propagowanie niekomercyjnej działalności eksploracyjnej oraz przybliżenie szerokiej publiczności polskich dokonań w poznawaniu, zdobywaniu i odkrywaniu świata. Pan Podróżnik miał przyjemność wystąpić na tegorocznej edycji Krakowskich Spotkań Podróżników z prelekcją dotyczącą etycznego i sprytnego podróżowania. Jak mu poszło?

Październik w kalendarzu? To niechybny znak, że na północy Polski rozpoczyna się trzydniowe podróżnicze święto. Kolejna, już 13. edycja Festiwalu Przygody Wanoga rozpaliła Filharmonię Kaszubską w Wejcherowie ogniem przygody i emocji. Impreza, która w tym roku odbyła się w dniach 10-12 października, na stałe wpisała się do notesu tych wszystkich, którzy spragnieni są podróżniczych opowieści z wszystkich kontynentów.

Pan Podróżnik miał przyjemność gościć na scenie Wanogi w podwójnej roli: prelegenta (przeprowadzając dla uczestników festiwalu autorskie warsztaty podróżnicze) oraz prowadzącego – w rozmowie na głównej scenie z Łukaszem Nowickim. Jak było?

Gdy chęć nieinterwencyjnej obserwacji świata zderzy się z rzeczywistością, którą można zastać w Iraku, Arabii Saudyjskiej i Pakistanie – efekt może być nieprzewidywalny. I właśnie o tej niejednoznaczności, o codzienności życia i o podróżowania po wspomnianych krajach, które na pozór są odległe nie tyle w sensie geograficznym, co od wyobrażenia o perfekcyjnym turystycznym kierunku – warto rozmawiać i pokazywać stan faktyczny.

Pan Podróżnik odpowiedział na zaproszenie Muzeum Gazowni Warszawskiej i w jej gościnnych progach, w ramach cyklicznej serii prelekcji z globtroterami, odbył spotkanie z widzami. Osią opowieści były jego wyjazdy do podróżniczych świętych Graali, gdzie sacrum miesza się z profanum. Czy warto pozbyć się uprzedzeń?

Na kolorowej mapie turystyczno-festiwalowej, którą tak uwielbiają miłośnicy emocji i podróżniczych opowieści, niedawno pojawiło się nowe miejsce. To festiwal Czas Odkryć, którego III edycja odbyła się w dniach 10-11 maja 2025 r. w Łodzi. Nadkomplet uczestników, którzy przez cały weekend gościli w Domu Kultury 502 na łódzkim Widzewie, przeniósł się (dzięki prelegentom) m.in. na pobocza Ameryki Łacińskiej, do gorącej Palestyny i nietuzinkowej Afryki, na szczyty Kaukazu i w szaloną podróż dookoła świata. Ale to tylko fragment atrakcji, uzupełniony m.in. panelem dyskusyjnym, grą terenową, warsztatami tanecznymi oraz degustacjami oryginalnych potraw.

Pan Podróżnik miał przyjemność gościć na festiwalowej scenie ze swoją prelekcją w sobotnim bloku spotkań. Jak było?

W zgodnej opinii wielu uczestników Festiwal Podróży i Przygody Bonawentura to jedna z najfajniejszych tego typu imprez w Polsce. Już samo miejsce spotkania (Stary Sącz) jest magiczne: to karpackie miasteczko z klimatem. Ale najważniejszym założeniem jest promocja świadomego i uważnego podróżowania – jak opowiadają sami organizatorzy, Bonawentura to festiwal dla tych, którzy wierzą, że świat pachnie kurzem szutrowych dróg, smakuje kawą gotowaną na ognisku i brzmi jak rozmowy przygodnych współpasażerów w autobusach bez rozkładu jazdy.

Festiwal corocznie odbywa się w budynku kina Sokół, wypełniając po brzegi wnętrze sali, nierzadko z nadkompletem widzów. 13. edycja Bonawentury, która odbyła się w dniach 14-16.02.2025 r. nie odbiegała od tego schematu: na większość z pokazów wszystkie bilety były wyprzedane. Pan Podróżnik miał przyjemność gościć na scenie ze swoją prelekcją w sobotnim bloku spotkań. Jak było?

Rajzefiber to – w wolnym tłumaczeniu – gorączka podróży… ale również festiwal podróżniczy, który corocznie odbywa się w Mikołowie. Rok temu o swojej „gorączce” związanej z odbytymi wyjazdami opowiadali Przemek Kossakowski, Monika Witkowska, Michał Woroch oraz Jakub Rybicki. W tym roku zaszczyt podzielenia się z widzami VI Festiwalu Rajzefiber swoimi przygodami podróżniczymi spłynął na Pana Podróżnika, który razem z pozostałymi prelegentami (Jarosławem Kretem, Piotrem Horzelą i Adamem Klimkiem) zawładnął sceną na Śląsku. Jak było? I kto z widzów wygrał konkurs Pana Podróżnika (uwaga, dziś ogłaszamy wyniki)?

To dość karkołomne zadanie: spróbować obiektywne podsumować 14. Festiwal Kultur Świata (Podkarpacki Kalejdoskop Podróżniczy), który zakończył się w Rzeszowie. Dlaczego? Cóż, używając terminologii teatralnej: „Pan Podróżnik nie był tam widzem, tylko aktorem; przedstawienie było udane, widownia okazała się skupiona i łaskawa, a współwystępujący – to absolutna ekstraliga!” 😉