Europa to fascynujący kontynent. Oprócz krajów, które szczycą się historią państwowości liczoną w tysiącach lat – na politycznej mapie odnajdziemy także miejsca, gdzie pojęcie „niepodległość” jest stosunkowo świeżym zjawiskiem. Wpatrzeni w klasyczne cele wakacyjnych podróży, mając z tyłu głowy turystyczne przyzwyczajenia, niekiedy tracimy ostrość spojrzenia. I gubimy z horyzontu pomysłów wyjazdowych kraje-perełki, które zdecydowanie zasługują na uwagę.
Takim państwem jest Czarnogóra. Kraj, który zmaga się z „syndromem młodszego brata”. To państwo, które za kilkanaście miesięcy (na wiosnę 2026 r.) świętować będzie 20-lecie proklamowania niepodległości. Czarnogóra wciąż jest nie do końca odkryta, walcząca ze stereotypami i kusząca naszych rodaków tym, czego na próżno szukać nad Bałtykiem. Zatem: hit czy kit?