Category

Globtroter

Category

Mawiają, że okazje są po to, aby je wykorzystywać. Dwa zupełnie odmienne kraje, czyli Hiszpania i Albania w trakcie jednego, szybkiego, jesiennego wypadu? Jeżeli się pospieszycie i wykorzystacie propozycję Pana Podróżnika, to w połowie października będziecie mogli zrealizować nietuzinkową podróż za przysłowiową czapkę gruszek. Kto się pisze na taki wyjazd?

Upał rozlewa się po całym ciele. Droga? Na pozór nieco skomplikowana, ale podróż wyzwala nowe pokłady endorfin. Przedwczoraj moczyłem usta w kieliszku porto w Porto, wczoraj szukałem cienia pod Pomnikiem Odkrywców w stolicy Portugalii, wcinając pastéis de nata i spoglądając na most 25 Kwietnia, łączący Lizbonę z Almadą. Dziś fale Oceanu Atlantyckiego obmywają mi stopy, wiatr walczy z latawcami, na horyzoncie widzę statki, których następnym przystankiem będą Bermudy, Bahamy albo Nowy Jork. W kieszeni mam paczkę miętowych gum, chusteczki higieniczne i charakterystyczny bilet, który kusi wolnością wyboru.

Nie mam natomiast kluczyków do auta lub rezerwacji lotniczej. Nie potrzebuję ich na tym wyjeździe.

„Chcielibyśmy zwiedzić Kopenhagę, ale to droga przyjemność: loty i atrakcje”. Na szczęście powyższe zdanie mocno traci na aktualności. Wykorzystując okazję na tanie przeloty, możecie zaplanować idealny jesienny weekend w stolicy Danii, nie tracąc ani jednego dnia urlopu. Wolne miasto Christiania, kolorowe kamienice w Nyhavn, Indre By, okolice królewskiego zamku Rosenborg – a przy kontynuowaniu programu CopenPay także darmowe lunche, filiżanka kawy, wycieczki kajakiem, lekcje surfingu i bezpłatne wstępy do muzeów – to wszystko czeka na Was. Kupujcie bilety, kto pierwszy ten lepszy!

Zaplanujcie już teraz realizację świetnego pomysłu podróżniczego na Walentynki. Zabierzcie swoją drugą połówkę na niezapomniany weekend we Włoszech. Romantyczne jezioro Como lub Maggiore, zabytki Mediolanu + klasyczne atrakcje dla podniebienia, czyli zestaw „pizza, pasta, pecorino, prosecco”? Brzmi jak genialny plan! Bilety na bezpośrednie loty w dwie strony, w perfekcyjnej dacie obejmującej święto zakochanych (piątek-niedziela, 14-16.02.2025 r.) kosztują mniej niż wyjście do kina, coca-cola i popcorn. Łapcie bilety, zanim ktoś Was ubiegnie!

To wiadomość, która zdecydowanie ucieszy wszystkich podróżników i miłośników wschodnich klimatów. Kurczy się lista państw, które wymagają od obywateli Polski posiadania wizy, niezbędnej do przekroczenia ich granicy. Rząd Chin podjął decyzję o włączeniu Polski do programu ruchu bezwizowego. Czy to kamyczek, który poruszy lawinę? Jakie państwa wciąż „bronią się” przed turystami z naszego kraju?

Czy kiedykolwiek doświadczyliście zjawiska dnia polarnego, gdy przez całą dobę słońce nie zachodzi? Jak najtaniej poczuć „zew północy”? Wybrać się za koło podbiegunowe – do miasta zwanego Bramą Arktyki. Błyskawiczna, 24 godzinna wycieczka do Tromsø, w obłędnej cenie… i to jeszcze w czerwcu? Łapcie okazję, zanim zniknie.

Za oknem końcówka wiosny wybuchła mi prosto w twarz, a wspomnienie lutowych esów-floresów, namalowanych na szybie przez mróz, powoli zaczyna się zacierać. W głowie kiełkują plany letnich wyjazdów. Telefon pika, wypluwa smaczny i świeży cytat. „– To dobry dzień dla wszystkich obecnych i, miejmy nadzieję, wielu przyszłych użytkowników lokalnego transportu publicznego”. Te słowa zwiastują nowe podróże, eksplorację zrewitalizowanych obszarów, niespieszne odkrywanie parków narodowych, miast i miasteczek. Pachną przygodą, wiatrem w górach i słońcem na nadmorskim deptaku. I podszyte są małym żalem, ale o tym później.

Koszt transportowy takiej przyjemności? 220 zł miesięcznie. Jak to możliwe?

Jakim środkiem transportu można dostać się do Chin? Najprostsza odpowiedź brzmi: samolotem. Ale nie musimy być niewolnikami najbardziej oczywistych rozwiązań w drodze do Państwa Środka. Podróż autobusem przez step dała odpowiedź m.in. na pytanie, co łączy handlarzy dywanów i terrorystów. Czy da się zatem odwiedzić Region Autonomiczny Sinciang (Xinjiang), wydając na trasie z kazachskiego Ałmaty nieco ponad 230 zł?

Reportaż z nietypowej drogi do Chin, czyli obszerna opowieść Pana Podróżnika, z polityką w tle.

Ekspresowy wyjazd z Polski na stratowulkan, w pakiecie z (nie)legalnym spaniem na zboczu. Całość połączona z nietypowym city-breakiem w mieście, które zdecydowanie warte jest grzechu. Wszystko za przysłowiową czapkę gruszek, zaś w realizacji pomysłu – i zmieszczeniu się w niecałej dobie — nie tylko zegarek odgrywał ważną rolę.

Czy się udało? Reportaż Pana Podróżnika z szalonych 24 godzin w podróży, tuż przed pandemią.

Triest, będący ukrytą perłą w koronie włoskich miejscowości? Słowenia, która już samą angielską nazwą kraju (sLOVEnia) zapowiada – być może romantyczne – przygody? A może ekspresowa wycieczka do urokliwej chorwackiej Opatiji oraz kosmopolitycznej Rijeki? Niewiarygodne, ale taką eskapadę lotniczo-kolejową, obejmującą trzy kraje, w dogodnym czerwcowym terminie (piątek-poniedziałek) możecie złapać z Polski za mniej niż 200 PLN. I to jest właśnie prawdziwa okazja!

Podróżowanie po Ugandzie przypomina nieco koc wykonany z wielobarwnych łat-wspomnień. Niektóre z nich cieszą oko nietypową fakturą, niektóre na pozór nie pasują do pozostałych. Istnieją i takie, które wyglądają na bardzo drogie fragmenty tkanin – i muszę relatywizować sobie ich obecność w mojej patchworkowej, turystycznej kołdrze, w której najczęściej to relacja jakości do ceny jest najistotniejsza.

A jednak wszystkie te łaty idealnie zgrywają się w całość. I gdy wracam z Ugandy – mając pod powiekami wspomnienia plantacji herbaty, wschodów słońca nad majestatycznym jeziorem Wiktorii, raftingu na Nilu Białym, ale przede wszystkim bujnych lasów deszczowych i ich zagrożonych wyginięciem mieszkańców – moim pytaniem, zawieszonym w powietrzu, nie jest: Czy tam wrócić?, lecz Kiedy tam wrócić?

Nie wiecie, jak spędzić przyszły weekend ze swoją ukochaną drugą połową? Pan Podróżnik podpowiada: a może warto odwiedzić jedno z najpiękniejszych państw w Europie, zamoczyć nogi w Morzu Adriatyckim i podziwiać jedyny fiord na południu Europy, jeżdżąc po urokliwych i krętych drogach wynajętym samochodem? Wszystko to w bajecznie niskiej cenie. I to jest właśnie prawdziwe last minute!

Krótko: to propozycja z gatunku tych, w które ciężko uwierzyć, zważywszy na fakt, iż Nowy Rok już za pasem, a ceny przelotów i zakwaterowania w tym czasie szybują w stratosferę. Nie macie pomysłu na wystrzałowe zakończenie starego roku i godne przywitanie Nowego Roku, nie chcecie być skazani na domówkę lub Sylwestra Marzeń w telewizji? A co powiecie na niesamowite combo: Łotwa i Gruzja?!

Mikołaj nie przyniósł w tym roku prezentów? Polećcie do Laponii i nawrzucajcie mu osobiście! Czy można sprawić sobie – i swojemu dziecku – lepszą niespodziankę w trakcie ferii zimowych niż wycieczkę do… prawdziwej wioski świętego Mikołaja? Wypad do fińskiego Rovaniemi na długo może zapaść w pamięć wszystkich uczestników, nie tylko dzieci 😉

Osoby, które są na bieżąco z promocjami i okazjami na tanie loty – i jednocześnie uwielbiają nietypowe kierunki podróży – od wczoraj gorączkowo szukają wolnych terminów na wyjazdy w okresie grudzień 2023 – marzec 2024. Powód? Najnowsza promocja linii lotniczej Pegasus.

Bilety z Polski do Iranu za mniej niż 340 PLN? Irak (sic!) z Charleroi za mniej niż 300 PLN? Kirgistan (z Pragi) za mniej niż 420 PLN? Jak to możliwe? I czy takie bilety można kupić bez żadnych problemów?

Szukasz okazji na porównanie bożonarodzeniowych jarmarków w Krakowie, Gdańsku lub we Wrocławiu z tymi słynnymi, odbywającymi się w Niemczech? Dlaczego nie sprawdzisz tego osobiście? Tym bardziej, że jednodniowa wycieczka lotnicza – która sama w sobie może być atrakcją – z Polski do Niemiec oraz wizyta na Weihnachtsmarkt w Dortmundzie będzie kosztować Ciebie równowartość wypadu do kina i późniejszej wizyty w McDonald’s celem spożycia Burgera Drwala w towarzystwie 2-3 osób :). Nie wierzysz? Sprawdź szczegóły!

Idealny koszt biletu wstępu, umożliwiający zwiedzanie danego obiektu historycznego w Polsce? 0 PLN, czyli bezpłatnie! Uwaga, gratka dla wszystkich miłośników architektury, zamków, pałaców, rezydencji królewskich oraz historii naszego kraju – przez cały listopad bez żadnych dodatkowych kosztów możecie zwiedzać najpiękniejsze obiekty. Jak to zrobić?

Spłynął dziką rzeką w Kamerunie, samotnie zmagał się z dżunglą w Kongo Brazzaville, ale przyjemność i ukojenie znajduje również na polskich rzekach. Miłośnik zwiedzania świata z pozycji rowerowego siodełka, z czasem przerzucił się na packraft. O podróżach, samotności i tym, jak zacząć przygodę z wodą i packraftami, rozmawiam z podróżnikiem i eksploratorem Dominikiem Szmajdą.

Chciałbyś zobaczyć zorzę polarną, ale nie stać ciebie na wyprawę do Kanady, na Alaskę czy na Grenlandię? Na szczęście na północy Europy jest miejsce, gdzie zorzę można dość łatwo „upolować”, a dotarcie tam z Polski jest proste, szybkie i tanie – dość napisać, że bilet lotniczy w dwie strony może kosztować mniej niż bilet na połączenie Pendolino z Krakowa do Warszawy. Gdzie znajduje się ten przyrodniczy raj?

Masz ochotę na weekendowe zwiedzanie Słowacji w wersji rodzinnej (2+2), ale spoglądając na ceny zastanawiasz się, czy warto rozbijać świnkę skarbonkę? Jest na to rozwiązanie i sprytny patent, który pozwoli na skorzystanie z kolejek górskich i parków wodnych w cenie pobytu. Pan Podróżnik podpowiada!

Papież, szmer modlitw podczas Światowych Dni Młodzieży, las wieżowców i słynny Kanał. Plus rajskie wyspy w pakiecie z oceanami i dżunglą. A z drugiej strony: oszuści z Panama Papers, przerażająca beznadzieja i dwie nietypowe linie, które są symbolem rozdwojenia jaźni, łącząc i jednocześnie dzieląc geograficznie (kraj) oraz historycznie (przeszłość oraz przyszłość). Witaj w Panamie, zdejmij kapelusz, gringo! Sążnista i krwista relacja z kraju, który wymyka się jednoznacznej klasyfikacji.

Kiedyś? Sposób na tanie podróżowanie i swoisty styl życia, pozwalający uciec od przaśności i szarzyzny dnia codziennego. Teraz? Relikt czasów minionych, wyparty przez nowoczesne – i szybsze – metody przemieszczania się. Czy aby na pewno?

Z kim porozmawiać o kondycji autostopu w Polsce i na świecie, jeżeli nie z osobą, która jest jego piewcą od ponad 25 lat? Michał Witkiewicz piastuje funkcję prezesa Polskiego Klubu Przygody, jest organizatorem Międzynarodowych Mistrzostw Autostopowych, dyrektorem Festiwalu Przygody Wanoga, wykładowcą trójmiejskich szkół wyższych, dziennikarzem i członkiem m.in. National Geographic Society.

22 lutego 2021 roku zapowiadał się jak każdy poniedziałek: klasyczny, poweekendowy szał ogarniania rzeczywistości. Jak grom z jasnego nieba dotarły wiadomości z Tanzanii: Olek Doba nie żyje, zmarł na szczycie Kilimandżaro. Druzgocąca myśl: jak to? Myśli wróciły do przeprowadzonego wywiadu i wspomnienia niezwykłego człowieka, jakim był Olek.