Wielobarwne fale piasku na środku pustyni, przesypujące się niczym piana morska na Oceanie Spokojnym, w odwiecznej walce z zielenią i budynkami oazy. Starcie żywiołów, z którego – jak na razie – człowiek wychodzi jako zwycięzca. Ale czy na długo?
Legendarne okolice Mogadoru, gdzie pustynia schodzi do oceanu w towarzystwie wiatru. Pewne rzeczy przez stulecia nie uległy zmianie. I mimo postępu cywilizacji i środków transportu, niekiedy najprostsze rozwiązania wciąż są najlepsze.