Trwa odliczanie przed oficjalnym rozpoczęciem sprzedaży biletów umożliwiających podziwianie Warszawy praktycznie z lotu ptaka. Mowa o Highline Warsaw, czyli najnowszej atrakcji w stolicy Polski. Potężny budynek Varso Tower, „drapiący chmury” swoją iglicą (310 m nad poziomem ulicy) to nie tylko doskonały punkt orientacyjny, nieopodal Pałacu Kultury i Nauki, Złotych Tarasów i dworca Warszawa Centralna – ale również najwyższy taras w całej Unii Europejskiej, który już za kilka dni rozpocznie przyjmowanie pierwszych gości.

Pan Podróżnik miał okazję przedpremierowo zawitać na panoramiczny taras 360°, zajrzeć do HighGarden Rooftop Lounge oraz obejrzeć pokój doświadczeń przedstawiający historię miasta. Czy warto?


WYŻEJ, WYŻEJ, NAJWYŻEJ

Natura nie znosi próżni. Jeden z obowiązkowych punktów wszystkich wycieczek do Warszawy, czyli wjazd na taras widokowy Pałacu Kultury i Nauki – dostaje właśnie solidną konkurencję, która ma pełne prawo spoglądać na dotychczasowego lidera w zakresie podziwiania panoramy stolicy nieco z góry. Dlaczego? Niech przemówią liczby: nowy taras widokowy w budynku Varso Tower położony jest na wysokości 230 m nad poziomem ulicy, czyli DWUKROTNIE wyżej niż taras w popularnym PKiN (114 m nad poziomem ulicy).

Pierwsi oficjalni goście-turyści będą mogli wjechać panoramicznymi windami na 53. piętro do Highline Warsaw i obejrzeć panoramę stolicy już 9. września, oficjalna ceremonia grand opening odbędzie się 30. września – ale już teraz, przedpremierowo, Pan Podróżnik oraz wybrani goście mogli przekonać się na własnej skórze o tym, że „wyżej znaczy lepiej”.

Highline Warsaw (c) panpodroznik.com
Widok z tarasu Highline Warsaw (c) panpodroznik.com

Już sam wjazd na wysokość 230 m, panoramicznymi windami, dostarczył wielu emocji. Windy pokonują całą trasę w błyskawicznym tempie, jednocześnie nie powodując uciążliwego uczucia związanego z gwałtowną zmianą ciśnienia i wysokości. I tutaj od razu doprecyzowanie: budynek Varso Tower wraz z iglicą liczy sobie 310 m, natomiast oczywistym jest, że taras widokowy Highline Warsaw położony jest nieco niżej.

– Spoglądamy na Warszawę dosłownie z góry, co nie oznacza oczywiście, że zadzieramy nosa – śmieje się Przemysław Konieczyński, pełniący funkcję general managera Magnicity Warsaw, operatora Highline Warsaw. – Ekscytacja miesza się z satysfakcją, nie możemy doczekać się pierwszych gości i reakcji na niespodzianki, które na nich czekają. Widok z naszego tarasu na całą stolicę zapada w pamięć, a możliwość spotkania biznesowego, lunchu lub romantycznej randki praktycznie w chmurach to coś, czym chcemy już za kilka chwil podzielić się z wszystkimi gośćmi – dodaje manager, który wcześniej z sukcesem zarządzał doskonale znanym obiektem Andersia Hotel & SPA należącym do rodziny Radisson Individuals.

Highline Warsaw (c) panpodroznik.com
Z dyrektorem Highline Warsaw + taras widokowy (c) panpodroznik.com

NOWY POZIOM IMERSJI

Nie chcąc zdradzać za wielu szczegółów (wszak oficjalne otwarcie wciąż przed nami) mogę stwierdzić, że jestem spokojny o komercyjny sukces tego miejsca. Przez lata miałem okazję odwiedzić wiele tego typu obiektów, od Nowego Jorku poprzez Singapur, Londyn, Szanghaj czy Dubaj – i patrząc obiektywnie, nie mamy się czego wstydzić: nowa przestrzeń Highline Warsaw to ten sam światowy poziom.

Trudno się temu dziwić, wszak operator całego kompleksu (firma Magnicity) ma doświadczenie w zarządzaniu m.in. tarasem widokowym Montparnasse w Paryżu czy wieżą telewizyjną w Berlinie.

Highline Warsaw (c) panpodroznik.com
Highline Warsaw (c) panpodroznik.com

Patrząc nieco głębiej, nie tylko o jakość zastosowanych materiałów, bezpieczeństwo czy poziom atrakcji chodzi. Jako Pan Podróżnik spędziłem w Highline Warsaw blisko dwie godziny, zaglądając w każdy kąt. Całość „doświadczenia zwiedzania” z punktu widzenia turysty-klienta to nie tylko kompleks tarasów i oszałamiająca panorama stolicy Polski, ale ciekawie zaaranżowana przestrzeń na spotkania biznesowe i ewentualne eventy MICE, dopracowana karta dań, sklep z pamiątkami oraz wystawa, która umożliwia zwiększenie poziomu wiedzy o Warszawie.

Wisienką na torcie jest coś, co powinno być hitem wśród wszystkich instagramerek i innych osób lubiących dzielić się kadrami i emocjami na Instagramie i TikToku, czyli… dość nietypowe toalety 😉

Highline Warsaw (c) panpodroznik.com
Highline Warsaw (c) panpodroznik.com

CO, GDZIE, ZA ILE?

Pewnym novum na rynku polskim jest dynamiczny cennik zwiedzania, uwzględniający chociażby fakt zwiększonej popularności tego typu obiektów w najbardziej spektakularnych godzinach, np. tuż przed zachodem słońca. Rezerwacja biletów z wyprzedzeniem, poprzez stronę internetową, pozwoli na oszczędności – ale możliwy jest także zakup biletu na miejscu, oczywiście w miarę dostępności danego terminu i godziny zwiedzania.

Rozmawiam o tym z Katarzyną Kajak, dyrektorką sprzedaży Highline Warsaw. To również nieprzypadkowa osoba, która zajmuje się także promocją Mauritiusu jako krajowa menadżerka Mauritius Tourism Promotion Authority. 

Dajemy możliwość wyboru: spontaniczna decyzja o oglądaniu stolicy z góry, a może zaplanowana wcześniej wycieczka. To nasi goście zdecydują o tym, która wersja dla nich jest najlepsza. Z mojego punktu widzenia jestem szczęśliwa, że już za moment nasze przestrzenie zapełnią się gośćmi, a ja będę mogła dorzucić swoją cegiełkę do promowania kawałka mojego rodzinnego kraju, czyli Polski.

Katarzyna Kajak, dyrektorka sprzedaży Highline Warsaw
Highline Warsaw (c) panpodroznik.com
Highline Warsaw (c) panpodroznik.com

Czekając zatem na oficjalne otwarcie Highline Warsaw, dzielę się z Wami w tym artykule kilkoma kadrami z nietuzinkowego miejsca – i zapraszam do osobistego przekonania się o tym, jak wygląda nasza stolica z wysokości 230 m.

Highline Warsaw (c) panpodroznik.com
Highline Warsaw (c) panpodroznik.com
Banner Pan Podróżnik Podpowiada (c) panpodroznik.com
  • oficjalna strona internetowa Highline Warsaw → tutaj
  • rezerwacja biletów online → tutaj

Zostaw komentarz