Jakie kierunki wybierają Polacy na wakacje w 2024 roku? Czy Turcja w dalszym ciągu jest królem wśród wyjazdów zorganizowanych? Który z krajów w ostatnich latach stracił na zainteresowaniu? Dlaczego nowi gracze na polskim rynku spowodowali małą rewolucję w sektorze touroperatorskim? Pan Podróżnik w ramach wywiadu dla stacji TVN24 oraz materiału dla portalu TVN24.pl wyjaśniał trendy i przekazywał statystyki wraz z predykcją dotyczącą tego sezonu. Całość analizy – w poniższym artykule.


Banner Pan Podróżnik Media (c) panpodroznik.com

Polacy są, paradoksalnie, dość konserwatywni w swoich wyborach wakacyjnych miejsc urlopowych, kierując się pragmatyzmem ekonomicznym. Nie dziwi zatem obecność w pierwszej dziesiątce – i to od kilku lat – krajów, które oferują doskonałą relację jakości do ceny: Turcji, Grecji, Egiptu czy Bułgarii, nie zapominając oczywiście o Chorwacji (ponad milion turystów z Polski w ubiegłym sezonie!) i Tunezji. Na naszych rodaków czeka tam zróżnicowana baza hotelowa – od standardu ekonomicznego po obiekty 5*, także światowych, rozpoznawalnych marek – oraz praktycznie gwarancja dobrej, słonecznej pogody, stanowiącej kontrapunkt do kapryśnego latem Bałtyku.

Król jest jeden: Turcja. Z danych sprzedażowych polskich multiagentów turystycznych i touroperatorów wynika, że w trakcie tegorocznego lata na tureckich plażach język polski będzie słyszany głośno i wyraźnie – to potwierdzenie trendu, który miał miejsce chociażby w ubiegłym roku: w raporcie „Zagraniczne wakacje Polaków 2023” Turcję wskazywało 35,8 proc. spośród głównych multiagentów zajmujących się turystyką zorganizowaną.

Wywiad dla TVN24 banner (c) panpodroznik.com
Wywiad dla TVN24 (c) panpodroznik.com

Powiew świeżości czy nieuczciwa wojna cenowa?

Dodatkowym czynnikiem, który zwiększył sprzedaż letniej oferty, było dynamiczne wejście na polski rynek nowych graczy, m.in. biur podróży, w których to właśnie Turcja stanowi przeważającą część oferty. W efekcie ceny wyjazdów wakacyjnych do tego słonecznego kraju znacząco spadły, przebijając kolejne psychologiczne bariery – co szczególnie cieszy osoby, które szukają taniej alternatywy do pobytu nad polskim morzem.

Jednym z nowych touroperatorów jest ukraiński Join UP!, oferujący polskim klientom wyjazdy do wspomnianej Turcji, ale również do Egiptu, Czarnogóry, Tunezji i Albanii. Klienci tego touroperatora na swoje wakacje polecą jednym z kilkunastu samolotów będących w dyspozycji SkyUp Airlines – linii lotniczych, które są strategicznym partnerem Join UP!


Prawdziwą rewolucję w cenach wyjazdów zorganizowanych do Turcji spowodował jednak inny nowy gracz, czyli touroperator Anex Tour, obecny na polskim rynku pod nazwą Anex Poland. Turecki koncern turystyczny działa na wielu rynkach międzynarodowych – dysponując m.in. swoimi własnymi obiektami w Turcji oraz linią lotniczą Mavi Gök Airlines. Wejście na polski rynek (i błyskawiczny rozwój w naszym kraju!) jest konsekwencją konfliktu między Rosją i Ukrainą i szukania nowych nowych krajów do ekspansji. To właśnie obsługa klientów z rynku rosyjskiego i ukraińskiego stanowiła znaczący wolumen przychodów Anex Tour przed rozpoczęciem konfliktu za naszą wschodnią granicą.

Skąd sukces w Polsce? To przede wszystkim niskie ceny wyjazdów, które posiada w swojej ofercie ten touroperator. Doprowadziło to do małej rewolucji na naszym rynku organizatorów biur podróży: Anex Poland jest już piątym co do wielkości graczem (248,9 tys. klientów z Polski w 2023 roku). Największym powodzeniem wśród polskich klientów cieszy się Turcja, ale turyści mogą wybrać się również do Egiptu, Hiszpanii, Bułgarii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, na Malediwy czy na plaże Dominikany.

Logo Anex Polska i JoinUp! (c) panpodroznik.com
Logo nowych touroperatorów na polskim rynku: Anex Polska i JoinUp! (c) panpodroznik.com

Preferencje rodaków oraz dylemat: Polska vs wyjazd zagraniczny?

Czy któryś kierunek w ostatnich latach stracił na zainteresowaniu? Nie ma takich czarnych owiec, chociaż faktycznie widać zmniejszenie zainteresowania egzotycznymi krajami i regionami, które w okresie pandemii były prawdziwymi hitami – jednym z nich jest Zanzibar. Oczywiście, w rozważaniach należy pominąć sytuację polityczną, która spowodowała praktyczny zanik podróży naszych rodaków do Izraela i Jordanii.

Preferencje odnośnie wyboru kraj-zagranica są dość stałe. W ubiegłym sezonie wakacyjnym większość Polaków wybierała urlopy krajowe: badania i deklaracje turystów wskazywały od 54 proc. (CBOS) do nawet 64 proc. (Polska Organizacja Turystyczna). W tym sezonie letnim, zważywszy na fakt silnej złotówki, coraz więcej naszych rodaków rozgląda się za opcją poza granicami Polski: okazuje się, że wakacje nad ciepłym morzem mogą być tańsze, lub w porównywalnej cenie, do wczasów nad Bałtykiem.

Do łask wróciła Tunezja – i jest to potwierdzenie trendu, który był widoczny rok temu. W zeszłym sezonie letnim Tunezję odwiedziło ponad 200 tysięcy rodaków: jesteśmy 3. najliczebniejszą nacją podróżującą z krajów europejskich, zaraz po Francuzach i Niemcach. W tym roku władze Tunezji szacują, że liczba polskich turystów przekroczy magiczną liczbę 300 tysięcy. Wakacje w Tunezji to przede wszystkim świetna relacja jakości do ceny oraz zróżnicowanie produktu: Polacy mogą wybrać klasyczny wypoczynek, plażowanie, ale i wizytę na Saharze lub wycieczki śladami historii, m.in. do Tunisu.

Preferencje naszych rodaków w Tunezji? Wypoczynek na wyspie Dżerba oraz w popularnych kurortach turystycznych: Monastir, Hammamet, Sousse.

Plaża w Tunezji (c) panpodroznik.com
Plaża w Tunezji (c) panpodroznik.com

First minute, last minute

Wskaźniki sprzedażowe pokazują, że wszystko wróciło do normy: nasi rodacy szukają tanich wycieczek wakacyjnych nawet na kilka miesięcy przed rozpoczęciem kalendarzowego lata. Powód jest prosty – to promocje first minute, które pozwalają zaoszczędzić spore kwoty w porównaniu do regularnych cen: różnica może sięgać nawet 20 procent.

Oczywiście, nie oznacza to, że „last minute umarł” – ale należy liczyć się z faktem, że w tym sezonie prawdziwych ofert last minute może być stosunkowo mało. To ciekawa, postpandemiczna zmiana i przesunięcie środka ciężkości – tak zwane turystyczne zakupy impulsowe, dokonywane na ostatnią chwilę, stanowiły spory wolumen sprzedaży tuż po zakończeniu pandemii koronawirusa COVID-19; turyści woleli nie planować długoterminowo, z racji na zmienność sytuacji oraz ewentualne obostrzenia lub ich brak w wybranych krajach.

Artykuł na tvn24.pl (c) panpodroznik.com
Artykuł na tvn24.pl (c) panpodroznik.com

Ceny i trendy

Jeżeli mówimy o wyjazdach zorganizowanych, ceny… spadły. Poziom spadku jest oczywiście zależny od kierunku, ale dotyczy to nie tylko egzotyki, ale również popularnych wśród Polaków, typowo „wakacyjnych” krajów. Powodem obniżki cen jest m.in. umocnienie się złotego oraz słabsza pozycja dolara i euro – które są walutą rozliczeniową między biurami podróży i dostarczycielami towarów i usług, m.in. noclegów oraz paliwa lotniczego. Jeden z wiodących multiagentów (Fly.pl) wskazuje, że średnia cena wycieczki / wczasów zagranicznych, kupowanej w kwietniu 2024 roku, to 6127 zł – i jest niższa o 10 proc. od ubiegłorocznej w kwietniu.

W hierarchii potrzeb wyjazdy wakacyjne stanowią coraz istotniejszy element: po okresie pandemii, gdy nie mogliśmy podróżować, Polacy dosłownie „rzucili się” na zorganizowane imprezy turystyczne, chcąc odreagować czas lockdownu. Trend uległ wypłaszczeniu, ale wciąż jest widoczny. Mimo światowej sytuacji geoekonomicznej oraz uwarunkowań inflacyjnych, które rzutują na nasze decyzje zakupowe, sądząc po rekordowych wynikach sprzedaży w biurach podróży, nasi rodacy chcą wydawać pieniądze na wyjazdy wakacyjne.

Jednocześnie jednak Polacy próbując racjonalizować wydatki, m.in. poprzez zmniejszanie długości pobytu lub obniżenie standardu hotelu. Nie odstrasza ich to, że w niektórych miejscach, na przykład w Chorwacji, będą zmuszeni wydać większą kwotę niż w ubiegłym sezonie.

Ciekawą kwestią jest również odpowiedź na pytanie o to, jaki procent Polaków zorganizuje wyjazdy na własną rękę w tym sezonie. Mniej więcej 35-40 proc. naszych rodaków wyjeżdża na wakacje z biurami podróży. Pozostali wybierają samodzielne planowanie i realizację: od etapu inspiracji, poprzez zakup biletów lotniczych – lub innego transportu – skończywszy na kwestiach wyżywienia i atrakcji podczas wyjazdu. To zbliżone dane do tych, które obserwowaliśmy w ubiegłym roku.

Wywiad dla TVN24 (c) panpodroznik.com
Wywiad dla TVN24 (c) panpodroznik.com

Podczas wywiadu na potrzeby materiału telewizyjnego dla stacji TVN24, Pan Podróżnik poruszył wiele z powyższych tematów. Dodatkowo, na portalu tvn24.pl ukazał się artykuł, w którym obficie zacytowano wypowiedzi i prognozy Pana Podróżnika. W artykule zacytowano również wypowiedzi Marzeny German, eksperta turystycznego serwisu Wakacje.pl, oraz Piotra Henicza, wiceprezesa Itaki, wiceprezesa Polskiej Izby Turystyki i członka zarządu Polskiego Związku Organizatorów Turystyki.

Banner Gdzie Można Znaleźć (c) panpodroznik.com

Materiał dot. wakacyjnych wyborów Polaków można było obejrzeć live w TVN24 (program Fakty po południu). Artykuł można przeczytać na stronie internetowej TVN24.pl → TUTAJ

Logo TVN24 (c) TVN24

Komentowanie jest wyłączone.